Człowiek jak maszyna – Opracowanie Psycholog mgr Moniki Wawrzaszek-Figiela

arkmedic Aktualności, Blog

Niejednokrotnie używa się powyższej alegorii, porównującej maszynę do organizmu, czy mózgu człowieka. Kładąc uzasadniony nacisk na fakt, że są osoby, które bardziej dbają o jakość paliwa do samochodu- niż o własny jadłospis, lub tacy którzy lepiej obchodzą się z maszyną- niż z drugim człowiekiem, oraz tacy- którzy szanują bardziej posiadane rzeczy niż własne ciało. Takie porównanie bywa pożyteczne, zwłaszcza gdy chcemy zwrócić uwagę na problem, jak wielu ludzi nie dba o swój organizm i CUN (centralny układ nerwowy), zapominając że służyć im mają one całe życie. Czasami samo uświadomienie komuś takiego sposobu działania jest skuteczne i wystarczy do zmiany. Aczkolwiek wiązanie człowieka z maszyną bywa niebezpieczne, i trzeba zdawać sobie z tego jasną sprawę, że maszyna nie powstała na drodze ewolucji, ale jest wytworem, produktem człowieka.

Jeśli używamy twierdzenia, że ktoś zachowuje się w sposób ,,zwierzęcy”, lub ,,mechaniczny” to raczej dobrze nie świadczy o sposobie jego funkcjonowania. Jakkolwiek jeszcze, jeśli w zwierzęcym działaniu znajdują się: instynkty, reakcje i popędy, tak w mechanicznym działanie: schematyczne, ,,wgrane”, ,,zaprogramowane”. Czyli nie mające żadnego związku z naturą i obiegiem życia.

Wyjątkowość człowieka na drabinie ewolucji uwzględnia wyższość nad innymi gatunkami: Ciało, Psychikę, i Duchowość. Już człowiek witruwiański autorstwa Leonarda da Vinci zwraca uwagę, i uwrażliwia nas na wiedzę o holistyce. A sprowadzaniem ludzkich działań do procesów organicznych (w tym mózgowych) zajmuje się redukcjonizm biologiczny. Jakie zagrożenia dla człowieka płyną z tak przyjętej koncepcji wyjaśniającej ludzkie postępowanie spróbuję przybliżyć w poniższym opracowaniu.

Zdroworozsądkowe wyjaśnienie czyjegoś zachowania często odwołuje się do intencji.

Czasami okazuje się, że nie było żadnej intencji, a pojawia się ekspresja, czyn, lub postawa. Wtedy odwołujemy się do wyjaśniania zachowań opartych na działaniu mózgu. Jak podaje pionier biologicznych podstaw psychologii James Kalat zachowania te dzielą się na cztery kategorie. Pierwszą z nich jest wyjaśnienie fizjologiczne. Wiąże ono zachowanie z aktywnością mózgu, oraz innych narządów. Odwołuje się do maszynerii ciała, na przykład reakcji chemicznych, dzięki którym hormony oddziałują na mózg. Wyjaśnienie drugie ontogenetyczne jest to podejście koncentrujące się na wpływie, jaki na powstanie określonych zachowań miały geny, odżywianie, przebyte doświadczenia oraz interakcje pomiędzy tymi czynnikami. Wyjaśnienie trzecie ewolucyjne mówi o tym, że dana część organizmu lub zachowanie są wyjaśniane z perspektywy dostosowania się gatunków (w toku ewolucji). Wyjaśnienie funkcjonalne, czyli czwarte tłumaczy dlaczego dana część ciała lub zachowanie w toku ewolucji przyjęły taką, a nie inna postać.

Od lat siedemdziesiątych XX wieku wiedza o układzie nerwowym, możliwościach przyglądania się żywemu mózgowi, oraz procesom biochemicznych w nim zachodzącym narasta w niesamowitym tempie. Wielu ludzi podążających za tymi osiągnięciami pada ofiarą redukcjonizmu biologicznego. Redukcjonizm biologiczny jest to tendencja do wyjaśniania złożonych problemów osobistych i społecznych, odwołując się wyłącznie do kilku podstawowych mechanizmów fizjologicznych, na przykład gdy mówi się o genie takiej, czy innej cechy, lub o strukturze mózgowej ,,kontrolującej’’ konkretne zachowanie.

Chociaż osobiście bardzo doceniam osiągnięcia neuroobrazowania, czy inżynierii genetycznej w opracowaniu tym zamierzam skupić się na niebezpieczeństwach wynikających z nadmiernego koncentrowania się na fizycznych parametrach, oraz ulepszaniu i kontrolowaniu jakości przyszłego gatunku ludzkiego.

Zacznę od strony pozytywnej ówczesnego dorobku badań w tym zakresie.

Podejście biologiczne daje psychologom nowe uzasadnienie wprowadzania fizjologii do badań nad temperamentem, zdolnościami, chorobami umysłowymi, emocjami i wieloma innymi aspektami człowieka. Lekarzom, np. neurologom, psychiatrom, endokrynologom podejście to pozwala skutecznie leczyć, opierając się na namacalnych i sprawdzalnych parametrach ciała, i wielowymiarowej kondycji mózgu. Jest to cenne uzupełnienie. Ludzka fizjologia w dużej mierze kieruje się własnymi odruchami, niezależnymi od woli. Weźmy na przykład codzienną potrzebę picia, czy oddawania moczu. Jeśli spożyjemy zepsute mięso odruch wymiotny będzie reakcją ratującą nas poza naszą kontrolą.

Zarazem stan organizmu zależy od woli człowieka (odżywiania, dbania o siebie). Ale także silna wola zależy od stanu organizmu!

Organizm potrafi upominać się o potrzebne mu wartości odżywcze do budowy nowych, lub regeneracji słabszych komórek, albo chociażby o naszą uwagę, gdy przekraczamy fizyczne możliwości postu, wykonywanych aktywności, czy pracy.

Stan płynu mózgowo- rdzeniowego, odstępstwa w działaniu fal mózgowych mierzonych w HZ, zmiany w strukturach elementów mózgu, oraz w obrębie kory mózgowej są powiązane ze stanem zdrowia, i wpływają na funkcjonowanie neuro-poznawcze. Stan każdego organu w ciele ludzkim może w określonym stopniu wpływać na zachowanie się człowieka.

Problem dotyczący wyjaśnień tego co dzieje się z człowiekiem pojawia się wtedy, gdy występują objawy, a zmian w organizmie nie widać (np. choroby psychosomatyczne). Lub jeśli doświadczane trudności losowe wpływają na postęp procesu chorobowego, przykładem są choroby autoimmunologiczne. Zdarzają się też nagłe wyzdrowienia, których nie da się logicznie wytłumaczyć. Są również przypadki, w których pomimo wszelkich terapii z zakresu medycyny, i psychiatrii, okazuje się że chorowała dusza. Wszyscy znamy życiowe, oraz literackie historie nieszczęśliwej miłości, w której bohater zaczyna na skutek własnego cierpienia podupadać na zdrowiu. Liczne są również przypadki nadużyć, które wymierzone w godność (fizyczną, lub psychiczną) osoby zamykają przestrzeń dotyczącą wymiaru ducha, lub utrudniają jej kontakt z własnym wnętrzem. Osoba wówczas doświadcza nie tylko psychicznych/lub i fizycznych następstw. Trauma osadza się głębiej, W niewidzialnym bycie, którego żadnymi parametrami zbadać nie możemy.

W przypadku niektórych chorób związanych z wyglądem: jak nadwaga, czy anoreksja, rozmiar i waga ciała wpływają na samopoczucie stając się filtrem podejmowanych działań, które nie zawsze służą zdrowiu- choćby fizycznemu.

Zatem namacalne zmiany w obrębie ciała są powiązane z ogólnym stanem zdrowia, i wpływają na funkcjonowanie człowieka- ale go nie determinują!

Alegoria porównująca ciało człowieka do maszyny ma sens, ale tylko i wyłącznie jeśli zostaje alegorią.

Innym ważnym wątkiem, są indywidualne cechy wrodzone, zdeterminowane genetycznie. Szereg badaczy i teoretyków opisywało konstelacje odnoszące się do powiązań wyglądu z zachowaniem. Do takich typologii należą teorie Williama Sheldona, czy Ernsta Kretschmera. Od czasu znaczących badań w drugiej połowie XX wieku zainteresowanie to z obszaru wyglądu zostało przekierowane na najistotniejszy ludzki budulec- czyli geny.

Niektórzy badacze w całości poparli teorie biologiczne wypierając tym samym holistyczne pojęcie człowieka. W niektórych przypadkach doszło do negatywnych w skutkach nadużyć. Historia ma już za sobą poszukiwania związku pomiędzy genami- a popełnianiem przestępstw, doprowadzając do odwracania uwagi, od zwalczania ekonomicznych i środowiskowych przyczyn agresji, oraz przestępczości.

Aktualnie skupiono się już nie na tłumaczeniach zaistniałych problemów, ale próbie ingerowania w kod DNA. Poczyniono szereg badań w tym zakresie. Obecnie naukowcy mają możliwość kontrolowania, oraz zmieniania genów zwierząt. Dąży się do tego, aby ludzie z niewielką pomocą medycyny, a z dużym prawdopodobieństwem mogli wybierać płeć swojego dziecka. Naukowcy sugerują, że już w niedługim czasie nauczymy się zmieniać DNA w rozwijającym się płodzie. W celu zapobiegania poważnym chorobom, ale również by dodawać lub eliminować pewne fizyczne i psychiczne cechy. Cel jak w większości przypadków jest szczytny. Bez wątpienia jeśli okaże się to prawdą niektórzy rodzice będą chcieli ,,udoskonalać’’ swoje dzieci, tak, aby były one piękniejsze i mądrzejsze. Prawdopodobnie doszłoby wówczas też do tego, że tylko zamożni mogliby ,,programować’’ swoje dzieci. Wystąpiłyby więc negatywne skutki społeczne, i indywidualne. Znanym od dawna przykrym i bolesnym przejawem determinizmu biologicznego są występujące przekonania niektórych ludzi o swojej wyższości ze względu na pochodzenie, i/lub odziedziczenie lepszego materiału genetycznego. Jednostki, które posiadają urodę, dobre zdrowie i stosunkowo wyższy iloraz inteligencji zdarza się że poniżają te- które tego nie posiadają, lub są nawet w jakiś sposób są od urodzenia upośledzone.

Niektórzy biologiczne i genetyczne różnice międzyludzkie wykorzystywali już do zaspokajania własnych żądzy ,,dowodzenia światem”. Nikomu nie trzeba tłumaczyć kim był Hitler i co zrobił. Faktem jest, że u podstaw jego ideologii leżał właśnie redukcjonizm biologiczny. Wielkim społecznym problemem byli dla niego ,,biologicznie nieprzystosowani’’ gorsi, słabsi i chorzy ludzie. Eksterminowano 12 milionów Żydów, Cyganów, homoseksualistów, osób chorych psychicznie, kalekich, a także pochodzących z niższych warstw społecznych w celu ,,oczyszczenia świata z jednostek gorszych biologicznie”. Niemieccy lekarze wykonywali przerażające ,,eksperymenty’’ na więźniach nazywając je empirycznymi badaniami biologicznymi. Twierdzenia o niższości biologicznej stały się jednym ze sposobów jakim posługują się tyrani, aby wytłumaczyć swoje działania. Redukcjonizm zapomina o tym, że człowiek został stworzony do ,,wyższych celów’’. Jakość jego genów nie jest najistotniejsza, ale to co osiągnie jako osoba myśląca, rozumna, mogąca się rozwijać i tworzyć w odniesieniu do własnych możliwości.

Redukcjonizm biologiczny bywa wykorzystywany też do celów lobbistycznych, czy politycznych. Jeszcze do niedawna uważano, że ludzie o konserwatywnych poglądach politycznych, lub społecznych, sięgają do teorii genetycznych i ewolucyjnych szukając w nich potwierdzenia naturalnego porządku, dotyczącego wyższości mężczyzn, różnic społecznych pod względem pewnych zdolności i umiejętności oraz podziału społeczeństwa na biednych i bogatych. Liberałowie i egalitaryści, obrali sobie za cel walkę o równości społeczne i ekonomiczne pomiędzy grupami etnicznymi oraz mężczyznami i kobietami, co miało przeciwstawiać się interpretacjom biologicznym. Obecnie na świecie obserwuje się odwrócenie bronionych i wyznawanych wartości. Okazało się, że osoby konserwatywne bardziej bronią równości i sprawiedliwości całego społeczeństwa. A środowiska anty- konserwatywne wbrew zasadzie ,,uważaj by nie stać się tym, o co walczysz” zajmują się wprowadzaniem nierówności, i fobii przez promowanie własnych interesów i ideologii.

Redukcjonizm biologiczny we współczesnym świecie jest szczególnie atrakcyjny dla wielu ludzi, dlatego że obiecuje dzięki pigułkom, zastrzykom hormonalnym, przeszczepom tkanki mózgowej, czy zmianom genów szybkie rozwiązywanie problemów, które jeszcze niedawno wydawały się nierozwiązywalne. Czasem taka szybka terapia jest uzasadniona i wskazana. Ale interpretując dane biologiczne ludzie dochodzą często do przedwczesnych wniosków, i tworzą przesadne związki przyczynowo skutkowe, które mogą okazać się błędne, a nawet tragiczne w skutkach ich stosowania. Jak profilaktyczna mastektomia.

Redukcjonizm na podstawie wyników badań przesądza z góry, że ktoś się rozchoruje. Zapominając że jest szereg czynników, który każdy posiadany słaby gen- albo aktywuje, albo zabezpieczy. Podobnie sprawa tyczy się zmiany płci, zwłaszcza u młodych nieukształtowanych jeszcze osobowościowo osób. Każde takie postępowanie powinno wymagać określonych i rozciągniętych w czasie procedur, a także podjęcia wcześniej dobrej terapii psychologicznej.

Należy pamiętać, że prawa rządzące zjawiskami życia ludzi nie można zredukować do elementarnych zjawisk fizycznych i chemicznych, a także do samych właściwości biologicznych. Traktowanie ludzkiego ciała jak maszyny w której można wymieniać wszystkie złe, niechciane, lub niepotrzebne części prowadzi do odrywania od człowieka osoby. Skrajnym przykładem takiego myślenia i działania jest porywanie i zabijanie ludzi w celu wykorzystania ich narządów. Dlatego nawet przed zabiegami z zakresu chirurgii plastycznej zaleca się objęcie dodatkowym nakładem pracy osobistej siebie pod skrzydłami dobrego psychologa. By równolegle poddając się określonym zabiegom przepracować również warstwę samooceny niezwiązanej z wyglądem. Tak by pożądana zmiana była uzasadniona, i spójna z kompletnym rozwojem.

Zmierzając do końca artykułu, który poruszył kilka wątków związanych z biologicznymi podstawami psychologii determinizm biologiczny sam w sobie niesie spore ograniczenie, gdy staje się sposobem patrzenia na człowieka, a nie cennym uzupełnieniem wiedzy o nim- i dla niego.

Genetyka w medycynie, rolnictwie, kryminalistyce jest istotna. Inżynieria genetyczna przysługuje się ludzkości. Polscy badacze mają na tym polu wyrazisty i wartościowy dorobek naukowy zwłaszcza w dziedzinie chorób nowotworowych.

Niepokojącym jednak zjawiskiem jest fakt, że na badania naukowe z zakresu inżynierii genetycznej przekazywane są każdego dnia ogromne pieniądze, a zaniedbywane są inne gałęzie medycyny. Namacalnym problemem, który obserwuje się w szpitalach są skutki chorób cywilizacyjnych, na które ma wpływ sposób życia i środowisko dzisiejszego człowieka. Ludzie nie radzą sobie ze stresem i nadmiarem bodźców. Na oddziałach chirurgi jak zaobserwowałam większość pacjentów, nie jest poddana amputacji kończyny po wypadku, ale na skutek martwicy, zakażenia tkanek, bądź powikłań przy-cukrzycowych. Wiedza i świadomość ludzi na temat profilaktyki i prewencji zdrowia jest wciąż jeszcze za niska.

Alegoria porównująca ciało człowieka do maszyny ma sens, ale tylko i wyłącznie jeśli zostaje alegorią. Która mobilizuje do odpowiedzialności za ten aspekt własnego życia na który mamy wpływ: jak odżywianie, sen, odpoczynek, wybór jednego lub wielu partnerów seksualnych. Wyobraźmy sobie że nasz organizm to wymarzony samochód, jaki zawsze chcielibyśmy mieć. Zastanówmy się, czy posiadając taki przedmiot nie dobieralibyśmy ostrożnie wszelkich olejów, i paliwa, czy nie dbalibyśmy o to, aby silnika nie przegrzać.

Poza tym, porównanie to może działać przeciwko człowiekowi. Brak kontaktu człowieka ze sobą, i traktowanie własnego ciała w sposób przedmiotowy sprzyja braku wrażliwości na dobowy (czy tygodniowy) limit pracy, nauki, treningów. Pomaga zatrzeć też osobowe potrzeby: szacunku, miłości, godności. A także odrywa od wyższych potrzeb: estetyki, dążenia do harmonii, twórczości. Nieustanny pośpiech i działanie upokarza człowieka. Podobnie jak skrajność- czyli zbyt długie trwanie w bierności i lenistwie (co jest bardziej już domeną zwierząt niż maszyn). Człowiek by być szczęśliwy powinien działać w sposób wyważony. Wymagając od siebie, ale i szanując swoje zdrowie i osobę którą jest również jego ciało.

Redukcjonizm biologiczny może sprzyjać mechanicznemu wykorzystywaniu rezerw własnego organizmu. Jeśli ktoś poddaje się pracoholizmowi, traktuje swój organizm po macoszemu, a nawet masochistycznie, jako przyrząd do osiągania celów powinien przyjrzeć się temu co jest pod powierzchnią takiego działania. Pojawia się więc przy udzielaniu pomocy potrzeba nie pomijania, ale uwzględniania pełnego rozumienia człowieka. Należy z większa troską, uważnością i świadomością podchodzić do ciała własnego. Tak by go nie ,,odczłowieczyć”, lub zbyt szybko nie wyeksploatować.

Redukcjonizm ogólnie za często spłyca i upraszcza złożoność ludzkiego zachowania. Choć jest niezbędny do zrozumienia człowieka, ale koncentracja na nim uczy przedmiotowego podchodzenia do genów i ludzkiego organizmu, a także zmniejszania znaczenia Osoby. Dodatkowo wiedza którą dysponują hermetyczne środowiska naukowe, źle wykorzystywana -np. tylko dla wybranych grup może okazać się bardzo niebezpieczna dla ogółu społeczeństwa w przyszłości.

Pisząc artykuł korzystałam z:

  • Bartosik Aleksandra, Piątkowski Jakub, Ziemniak Marcin, Geny i maszyny, Centrum nauki Kopernik.
  • Johnson Robert L., Mccann Vivian, Zimbardo Pgilip G., Psychologia -kluczowe koncepcje. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa, 2010.
  • Kalat James W., Biologiczne podstawy psychologii. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa, 2011.
  • Tarvis Carol, Wade Carole, Psychologia –podejścia oraz koncepcje. Wydawnictwo Zysk i-ska. Poznań, 2008.

Opracowanie: mgr Monika Wawrzaszek-Figiela

Serdecznie zapraszamy do poradni psychologicznej Centrum Medycznego ARKMEDIC

22 520 00 06 / 605 200 091