Koronawirus – jak żyć… Część III: Pamiętajmy!

arkmedic Blog

Pisałam już od czego zacząć w tej obecnie trudnej sytuacji zdrowotnej i społecznej, której każdy musi nauczyć się w oparciu o predyspozycje i możliwości, jakie posiada. Skoncentrujmy się teraz na rzeczach, które musimy zapamiętać.

Odpowiedzialność za siebie i wsparcie innych

Pamiętajmy, że stres i mniejszy zasięg kontroli może spowodować wystąpienie objawów psychosomatycznych, nerwicowych, lękowych. Może spowodować remisję choroby, zaognić zaburzenia czy problemy, z którymi ktoś się mierzy.

Doświadcza tego obecnie wiele osób niezależnie od statutu, wykształcenia, ogólnej inteligencji. Dzieje się to w odpowiedzi na czynniki zewnętrzne- przykładowo strach o zdrowie lub ryzyko utraty pracy.

Oczywiście trzeba sobie pomóc i wiedzieć jak.

Ale musimy zdawać sobie sprawę, że w odpowiedzi na doświadczoną sytuację pandemii COVID-19 nienormalne byłoby odczuwanie radości, przyjemności, pełnego szczęścia i satysfakcji z życia.

Nie panikujmy, jeśli: czujemy lęk, napięcie, strach, bo są to emocje adekwatne.

Jesteśmy w fazie adaptacji.

W momencie, gdy doświadczamy migreny, jesteśmy bardziej rozdrażnieni, krzykliwi, zniechęceni, porozmawiajmy o tym co czujemy i czego się obawiamy z przyjaciółmi lub psychologiem.

Bądźmy też ostrożni, ponieważ obecna sytuacja wyzwala w oszustach, złodziejach, sprawcach przemocy (fizycznej i psychicznej) negatywne schematy i zaburzone wzorce postępowania. Pojawiła się już gama poradni, prawników i darmowych konsultacji online, z których można skorzystać, jeśli dzieje się krzywda.

Miejmy na uwadze, że są jednostki, które bezprecedensowo krzywdzą - mowa tu o psychopatach czy pedofilach. Rozmawiajmy więc otwarcie z dziećmi o zagrożeniach w sieci.

Ofiary przemocy powinny pamiętać, że warto prosić o pomoc.

Pamiętajmy o tych naszych znajomych i członkach rodziny, którzy chorują na choroby fizyczne i psychiczne - przez co potrzebują od nas szczególnego wsparcia w tym okresie, zwłaszcza osoby niepełnosprawne, o ograniczonej samodzielności, które chorują przewlekle, czy onkologiczne.

Dbajmy szczególnie o bliskich z chorobami naczyniowo-sercowymi, z predyspozycjami do zawału, spadków ciśnienia tętniczego krwi, cukrzycy. Dostrzeżemy jak w trudnym położeniu, nie tylko w czasie pandemii są matki oraz rodziny dzieci z wadami rozwojowymi, które muszą nieustanie troszczyć się o bezpieczeństwo i odporność swoich pociech.

Warto rozumieć, że większość zmagających się z nerwicą, depresją czy uzależnieniami, to nie źli, ale nieradzący sobie z jakimiś aspektami tego świata ludzie. Respektujemy to, że mogą czuć się różnie.

Zadbajmy o osoby z uzależnieniami- aby czuły się pomimo problemu, który mają, kochane i potrzebne.

Pamiętajmy, że osoby z chorobami psychotycznymi- szczególnie schizofrenią- nie są niebezpieczne.

Jeśli to możliwe, z uwagi na specyfikę choroby, nie bombardujmy ich natłokiem negatywnych informacji. Nie zostawiajmy cierpiących na depresje samym sobie. Pomóżmy im ulokować napięcia psychiczne w codziennych zajęciach: czynnościach kreatywnych, relaksacyjnych i produktywnych. Jeśli występuje potrzeba skonfrontowania, pokierowania, uzyskania konkretnych narzędzi samopomocy w formie konsultacji, czy regularnego udzielenia wsparcia psychologicznego dla bliskiego czy dla nas, skorzystajmy z takich możliwości. Obecnie jest aktywowanych wiele infolinii obsługiwanych przez różnych specjalistów.

Zwłaszcza jeśli mieszkamy sami dbajmy o bycie z innymi. Mamy telefony, komunikatory, FB. Może jest to dobry czas, by odświeżyć relacje, by porozmawiać z ludźmi, o których zapomnieliśmy, których zraniliśmy, od których odsunęliśmy się, gdy nas zawiedli.

Pamiętajmy o wdzięczności

Starajmy się doświadczać każdy dzień, każdą godzinę godnie, uważnie, z wdzięcznością - i dobrze zarządzać naszymi Potrzebami vs. Możliwościami.

Nie zapomnijmy, po skończeniu pandemii, o grupach zawodowych (lekarze, pielęgniarki, położne, ekspedientki) bez których aktualnie nie poradzilibyśmy sobie...

Często zaniedbanych, niedocenianych, czasem krytykowanych, rzadko strajkujących, a ile dziś w Europie i na świecie znaczących...

W najbliższej rodzinie okazujmy sobie ciepłe uczucia. Przytulajmy się, rozmawiajmy, wspierajmy. Podziękujmy tym, którzy przyczynili się do tego jak dobrzy i zaradni jesteśmy. Cieszmy się śpiewem ptaków, dostrzeżonym oznakiem wiosny i każdym dniem, kiedy radzimy sobie mądrzej z obecną sytuacją.

Autorefleksja

Nie ma jednego wzorca czy sugestii dla wszystkich. Każdy dorosły człowiek powinien radzić sobie ze sobą tak, by nie wpływać źle na innych ludzi...

Każdy, o ile nie poświęca teraz twojego życia na ostrym dyżurze, za kierownicą autobusu, pracy zdalnej czy ladą sklepu, powinien poświęcić: dzień, dwa, refleksji nad własnym życiem i sobą samym.

Może wykorzystać sytuację pandemii do podjęcia zmiany/zmian w sposobie myślenia, egzystencji.

Przedstawię przekładowe dwie celowo odmienne możliwości:

  • Są wśród nas osoby, które przez ostatnie lata (niezależenie od zawodu) żyły dla innych. Każdego dnia starały się by zostawić coś więcej po sobie. W pracy dawały więcej niż niezbędne minimum, w pędzie codzienności otwierały się na cierpienie i realne problemy ludzi wokół siebie. Tacy ludzie, jeśli mogą teraz pozostać w domu powinni bardziej zadbać o siebie, zregenerować siły. Odpocząć...
  • Są też wśród nas osoby, które koncentrowały się głównie na własnych przyjemnościach, osiągnięciach, celach i potrzebach. Osobom, które kręciły się wokół własnej osi polecam wykorzystanie/spożytkowanie dodatkowego czasu na bycie lub zrobienie czegoś dla innych ludzi. Zmniejszanie egocentryzmu skutkuje złagodzeniem lekkich objawów depresyjnych czy nerwicowych, poprawia układ biochemiczny w mózgu i podnosi odporność.

Zastanówmy się, czy autorytety, które mieliśmy, w sytuacji trudnej się sprawdzają. Weryfikujemy kto postępuje mądrze i dobrze, a kto zagraża bezpieczeństwu własnemu i innych. Czy wielcy stadionowi charyzmatycy teraz uzdrawiają, czy wielcy coachowie nadal podtrzymują, że świat do nich należy, czy współcześni artyści nadal czują się wyjątkową i lepszą od innych grupą społeczną, itd.

Z pewnością wychodzą obecnie na powierzchnię grupy społeczne i zawodowe, które dają świadectwo temu, jak ważna jest ich praca, a jak była niedoceniana.

W ramach podsumowania proponuję 7 punktów, które uważam, że warto wyszczególnić:

  1. Odnalezienie sensu w obecnej sytuacji zagrożenia Koronawirusem.
  2. Aktywowanie poczucie sprawczości.
  3. Przyjęcie odpowiedzialności za siebie i innych.
  4. Skoncentrowanie się na rzeczach najważniejszych.
  5. Mądre wykorzystywanie obecnego czasu (Odpoczynek vs. Praca).
  6. Docenianie i wspieranie tych którzy się poświęcają.
  7. Wrażliwość na potrzebujących.

Refleksja nad dotychczasowym - i przyszłym życiem

Czasem, gdy jesteśmy sfrustrowani sprzecznymi przekazami, zastanówmy się jak w ciężkich sytuacjach radzili sobie nasi dziadkowie, pradziadkowie.

Oczywiście rzeczywistość jest już zupełnie inna, ale określone zachowania, nawyki, pewna wiedza i wartości, samodyscyplina ratowały ludzi zawsze, niezależnie od kontekstu i epoki. Pamiętajmy o tym.

Bibliografia:

  • Hamre D, Procknow JJ: A new virus isolated from the huma n respiratory tract. Proc Soc Exp Biol Med 1966; 121: 190-193.
  • Ksiazek TG, Erdman D, Goldsmith CS et al.: A novel coron avirus associated with severe acute respiratory, 2003 May 15;348(20):1953-66.
  • Pyrć K, Berkhout B, van der Hoek L: Identification of n ew human coronaviruses. Expert review of anti-infective therapy 2007; 5: 245-253.
  • Pyrć K., Ludzkie koronawirusy, 2015, Postępy Nauk Medycznych, t. XXVIII, nr 4B.

Opracowanie: Monika Wawrzaszek-Figiela - psycholog, Centrum Medyczne Arkmedic